WYWIAD: Aslambek Saidov „Ja mam takie podejście – to jest sport i nie będę walczył z chłopakami od siebie”

aslambek saidov

Aslambek Saidov jest polskim zawodnikiem mieszanych sztuk walki pochodzenia czeczeńskiego. Swego czasu był reprezentantem KSW. Mistrzowski pas zdobył w 2012 roku podczas finałowej walki z Borysem Mańkowskim i tytuł reprezentował przez następne dwa lata. W rozmowie z dziennikarzem Michałem Rogozińskim odpowie między innymi na pytania o przegranej walce z 2014 roku z wspomnianym już zawodnikiem, rywalizacji z innymi zawodnikami z Czeczenii i wyczekiwanym powrocie do KSW.

Aslambek Saidov o przegranej walce na ACA 101

Rogoziński rozmowę rozpoczął od jednego z najmniej przyjemnych tematów, mianowicie od przegranej walki z Eliasem Siligerio podczas ACA 101. Saidov w swojej dotychczasowej karierze wziął udział w 29. walkach z czego tylko 6 przegrał. Pojedynek miał miejsce 15 listopada 2019 roku na warszawskim stadionie. Choć czeczeński zawodnik specjalizuje się w zapasach, to tego wieczoru zdecydowanie zdominował go Brazylijczyk.

Aslambek przyznaje, że na krótko przed walką wrócił z Czeczenii, swojego domu, przez co nie zdołał zrobić koniecznego przygotowania fizycznego. Co więcej dodaje, że jego przeciwnik był naprawdę silny i wielki. Już od pierwszych minut oboje zdali sobie sprawę z własnej masy, w wyniku czego Siligerio najchętniej wykorzystywał chwyty z parteru. Zwycięstwo było jednogłośną decyzją sędziów. Choć wieczór na zawsze zapadnie w pamięci Saidova, to jak sam mówi „Z przegranych walk wyciągam więcej wniosków niż z wygranych.”

O odwołanej walce ze „Skibą” podczas ACA 108

Podczas turnieju ACA 108 Aslambek miał zmierzyć się w pojedynku z posiadaczem pasa w wadze półśredniej organizacji Babilon MMA Danielem „Skibą” Skibińskim. Przewidywano, że takie zestawienie wzbudzi ogromne emocje, jednak z powodu pandemii koronawirusa gala została odwołana. Czy jest jeszcze szansa na pojedynek rywali? Jak ocenia przeciwnika Saidov? „Myślę, że jest szansa. Ta walka, to byłaby dobra walka.” Czeczeniec docenił nawet przeciwnika słowami, że jest on „mocny, duży chłop i bardzo dobry”. Czy jednak będziemy mieli okazję w przyszłości obejrzeć ten pojedynek? Nie wiadomo.

Aslambek Saidov wraca do KSW?

W organizacji KSW Aslambek stoczył 15. walk, z czego aż 13 było dla niego pomyślnych. W 2016 roku zdecydował pożegnać się i zakończyć ten okres swojego życia. Od jakiegoś jednak czasu chodzą pogłoski, jakoby miał na nowo podpisać kontrakt. Co mówi o tym sam zainteresowany? „KSW też jest jedną z opcji. Jeżeli chodzi o Polskę, to najlepiej byłoby KSW.” Po odejściu Aslan walczył dla rosyjskich organizacji MMA - ACB, a następnie dla ACA. Obecnie rozważa podpisanie kontraktu z polską organizacją. Jak przyznał w jednym z wywiadów dyrektor sportowy KSW – Wojsław Rysiewski – „Wiem, że będziemy jeszcze raz chcieli podjąć temat Aslana, ale tym zajmuje się Maciek (Kawulski, jeden z szefów KSW. przyp. red.). Czy uda się pozytywnie zakończyć rozmowy? Kiedy zobaczymy Aslambeka w sztabie KSW? Będziemy informować na bieżąco.

Jaką kawę pije Aslambek Saidov?

Mogłoby się wydawać, że wśród typowych, najchętniej kosztowanych kaw znajdziemy klasyczne espresso lub caffe latte. Nic bardziej mylnego. Podczas wywiadu Saidov zamówił owszem – czarną, nasyconą kawę, ale nie była ona zwykła. Kelner razem z kawą przyniósł maleńki słoiczek miodu. Jak zatem należy pić taki nietypowy trunek wg Aslambeka? „Jesz miód i zapijasz kawą. […] Musisz najpierw poczuć ten smak miodu, a potem dopiero zapijasz.” – proste. Miód powinien znajdować się na koniuszku łyżeczki, z kolei gorzka kawa ma za zadanie zneutralizować słodycz. Jak sam przyznaje – nie jest to tradycyjny, czeczeński sposób degustacji napoju, a jedynie jego własna fantazja. Polecamy!

Aslambek Saidov i Borys Mańkowski – będzie rewanż?

Aslambek zmierzył się z Borysem Mańkowskim w swojej dotychczasowej karierze dwa razy. Pierwsze starcie odbyło się w Warszawie 1 grudnia 2012 roku podczas KSW 21. Wtedy to Saidov zdobył mistrzowski pas w wadze półśredniej. Kolejny pojedynek niestety nie był dla mistrza tak przychylny. Podczas KSW 27 w Gdańsku, 17 maja 2014 roku Aslam przegrał w walce o pas, tym samym oddając tytuł Borysowi. Do wygranej doszło w wyniku poddania poprzez duszenie trójkątne, pod koniec rundy 2.

W ostatnich latach Mańkowski zrzucił kilka kilogramów, aby tym samym zejść do kategorii niższej. Dzięki temu jego szanse z rywalami są wyrównane, ponieważ jak trafnie zauważył Aslam – w wadze półśredniej pojawiło się ostatnio sporo rosłych konkurentów. Na pytanie, czy Saidov brałby pod uwagę przejście do niższej kategorii odpowiedział „czemu nie?”. Czy to oznacza, że moglibyśmy obejrzeć trzeci już pojedynek Aslambeka z Borysem? Jak powiedział Aslam: „Z Borysem walka w kategorii lekkiej – to było to, nie?” Wielkie widowisko i niezapomniane emocje, o których fani przez długi czas nie mogliby zapomnieć.

Aslambek Saidov, mimo że wybrał sobie za pasję i pracę zarobkową sport nadzwyczaj brutalny, to na co dzień pozostaje radosnym i wiecznie uśmiechniętym chłopakiem, który bez względu na sytuacje pozostaje wierny swoim zasadom. Jak sam przyznał, nie planuje kolejnych walk w organizacji ACA, a wręcz definitywnie je zakończył, ponieważ nie zamierza walczyć z kandydatami ze swojego kraju, Czeczenii. W reprezentowanej wadze półśredniej ostatnimi czasy jest coraz więcej „chłopaków od Aslama”, a dla niego braterstwo jest ważniejsze niż smak walki, przez co woli dać szansę innym.